Łukasz Stefaniak Łukasz Stefaniak
426
BLOG

Zmierzch polskiej Marynarki Wojennej

Łukasz Stefaniak Łukasz Stefaniak Polityka Obserwuj notkę 14

W zeszłą niedzielę obchodziliśmy święto Marynarki Wojennej. W portach nadbrzeżnych miast zacumowane były okręty wojenne należące do Polski, które można było zwiedzać. MW posiada ok. 12 tys. marynarzy i 40 okrętów wojennych wspieranych przez ok. 40 samolotów i śmigłowców. Teoretycznie liczby przedstawiają się nie najgorzej. W praktyce za ok. 10 lat możemy nie mieć co świętować.

Najnowocześniejszymi okrętami, które posiada nasza armia, są, jak na ironię, dwie fregaty rakietowe przekazane przez Amerykanów. Są to ORP Gen. K. Pułaski (USS Clark) oraz ORP Gen. T. Kościuszko (USS Wadsworth), oba z 1979 roku. Eksperci twierdzą, że popływają one jeszcze maksymalnie 8-10 lat. W 2014 roku Amerykanie mają przestać produkować do okrętów tej klasy (Oliver Hazard Perry) części zamienne.

Na wyposażeniu marynarki wojennej znajduje się obecnie także pięć okrętów podwodnych. Cztery z nich są klasy Kobben i zostały przekazane nam przez Norwegów. Najmłodszymi są ORP Sokół i ORP Bielik z 1967 roku. Wszystkie nadają się więc jedynie na złom. Niedługo pozostanie nam zatem aby jeden okręt podwodny klasy Kilo czyli ORP Orzeł.

Do złomowania wkrótce nadawały się również będą śmigłowce MW służące do zwalczania okrętów podwodnych. Stacjonują one na polskich fregatach. Są to jednostki Kaman SH-2G Super Seasprite. Jest coraz większy problem z częściami zamiennymi do nich, bo śmigłowce te zostały wycofane z armii USA w 2001 roku.

W nieco lepszym stanie są korwety (jedna klasy Kaszub i dwie klasy Mołnia), które weszły do służby w drugiej połowie lat 80. oraz trzy mniejsze okręty rakietowe typu Orkan z początku lat 90. Daleko im jednak do nowoczesnych okrętów wojennych.

Według poufnego raportu o stanie MW z 2008 roku, żeby zachować podstawową zdolność działania potrzeba inwestycji rzędu 8-10 mld zł w przeciągu następnych 10 lat. Na takie wydatki się nie zanosi, więc jeżeli ponownie nie dostaniemy w prezencie od naszych sojuszników jakichś okrętów, polska MW będzie stopniowo przechodziła do historii.

Wysocy rangą oficerowie twierdzą, że spośród 40 okrętów wojennych, które posiada Polska, w pełni sprawne są tylko trzy (w tym dwie fregaty przekazane nam przez Amerykanów). Oznacza to, że w 2015 roku tylko one będą w stanie pływać po polskich wodach. Przedstawia to zatrważający obraz polskiej tej części polskich sił zbrojnych. Czy za 10 lat usłyszymy w mediach o święcie MW? Czas pokaże. Mam jednak nadzieję, że nastąpi jakieś przebudzenie i zakupimy choćby kilka używanych okrętów.

Twitter: http://twitter.com/lukaszstefaniak E-mail: l.stefaniak@wp.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka